Wieści z trasy 11 PPŚ 2014 - dzień 7 (środa)
„Te Deum” Diecezji Świdnickiej za kanonizację Jana Pawła II
DZIEŃ SIÓDMY. 6 sierpnia - środa - PRZEMIENIENIE PAŃSKIE NA GÓRZE TABOR HASŁO DNIA: ŚW. SIOSTRA FAUSTYNA KOWALSKA Trasa wiedzie przez Szumirad, Kamieniec, Leśną, Wachów i Wysoką. Msza św. po drodze w lesie - Leśna. Baza noclegowa w ŁOMNICY. |
Wczoraj grupa „czwarta” pod wodzą Ks. Damiana Fleszera, studenta KUL-u, prowadziła apel. Dało się zauważyć sporo gościnnych mieszkańców Laskowic. Przyjechał też miejscowy Ksiądz Proboszcz z Tuł. Laskowice bowiem są filią Tuł. Apel był znakomicie dostosowany do stopnia zmęczenia pielgrzymów: lekki i przyjemny. 1. Nie wszyscy wiedzieli, że w czasie jego trwania dojechała do nas Pani Katarzyna, przewodniczka po Ziemi Świętej i tłumaczka Haniego Hayka z pierwszego dnia naszej pielgrzymki. Wraz ze świeckim ewangelizatorem, Dariuszem, wracała z Katowic, dokąd odwiozła gości z Bliskiego Wschodu na lotnisko. Zjechali sporo z trasy, żeby jeszcze spotkać się z nami i opowiedzieć, co działo się dobrego od naszego rozstania w Pieszycach. 2. Dziś wstaliśmy o 4.45. To ważny dzień: liturgicznie – Przemienienie Pańskie, pielgrzymkowo – św. Siostra Faustyna i „Jezu, ufam Tobie”. Miłosierdzie Boże. W czasie drogi pątnicy dawali wzruszające świadectwa o doświadczaniu Bożego Miłosierdzia i o mocy koronki. 3. Mszę św. mieliśmy w lesie pod Wachowem. „Prezbiterium” z „nawą główną” łączy przechodząca przez środek droga. Serce samo rwało się do śpiewu dawnej oazowej piosenki „jest droga, która wiedzie nas, alleluja; do celu, gdzie się kończy czas, alleluja!” Cudowny widok i nie do opisania atmosfera. Wokół nas i ponad nami wysokie sosny. Zza koron spozierało słońce na tle błękitu nieba. 4. Urzekająca była Ewangelia o przemienieniu na Taborze. Uwagę pątników przykuła „jaśniejąca twarz Jezusa i odzienie lśniąco białe”. Kaznodzieja postawił pytanie: jak to mogło się stać, że po zmartwychwstaniu najbliżsi mieli trudność z rozpoznaniem Pana. Magdalena wzięła Go za ogrodnika. Dwaj uczniowie w drodze do Emaus przez cały dzień szli z Mistrzem i nie rozpoznali Go. Dopiero wieczorem na łamaniu chleba…Odpowiedzi dostarcza Tabor. Jezus po zmartwychwstaniu musiał być jakiś inny. Tak, jak na Górze Przemienienia. Ten sam, a jednak inny. Trzeba było wejść w „świetlisty obłok”, żeby dopiero w takim Świetle, Świetle Ducha Świętego, doświadczyć głębszej głębi prawdy o Jezusie: że to Bóg prawdziwy. To odkrycie rzuciło ich na twarz przed Panem. Jezus przemieniający się na Taborze wobec nich przemienił jednocześnie ich. Dopiero tak przemienieni byli w stanie rozeznać głębszą prawdę. Cud Taboru powtarza się podczas każdej Mszy św. Jezus przemienia się wobec nas: chleb staje się Jego Ciałem, wino Jego Krwią. Zawsze jednocześnie przemienia nas. Przemienia na tyle, na ile jesteśmy tego świadomi i na ile pragniemy przemiany. Warto o tym pamiętać. Warto chodzić do kościoła! W ogóle przez wszystko, co zwykliśmy nazywać praktykami religijnymi, może nas Jezus stopniowo uzdalniać do wchodzenia w coraz głębszą z Nim komunię. Ma sen codzienna modlitwa, czytanie Pisma Świętego, spowiedź itd., itd… 5. Dobrze po 17.00 dotarliśmy do Łomnicy. O 19.00 jeden z kapłanów odprawił Mszę św, dla służb. Zbliża się 20.00. Czekamy na Ks. Biskupa Adama Bałabucha. Będzie apel. Dość niezwykły, bo z … ogniskiem i pieczeniem kiełbasek pielgrzymkowych. To pomysł odpowiedzialnego za wieczór Ks. Krzysztofa Papierza ze Świebodzic.
{gallery}11pps/11pps_7{/gallery}
|
*** |
Uprzejmie informujemy, że relacje i zdjęcia z każdego dnia pielgrzymkowego w zależności od możliwości technicznych, zamieszczone będą w godzinach wieczornych lub w najbliższym możliwym terminie.